Wierna Czytelniczka- książkowa miłość

Hej, to znów ja! Jestem trochę częściej. Obiecałam Wam już wcześniej, że postaram się nadrobić zaległe recenzje. Tak więc to robię.  Serię książek Alicja w krainie czasów poznałam podczas czytania innej sagi tej autorki, a mianowicie Stulecie Winnych. Dwie części ppodarowałam mamie, a trzecią juz po prostu dokupiłam.  Alicja Księgopolska to dość nietypowa dziewczyna. Jest owocem miłości Hrabiego Księgopolskiego z prostą służką, Natalią. Matka dziewczyny umiera przy porodzie. Jednak w czasie ciąży sądzono, że Natalia zwariowała. Zachowywała się dziwnie i wykorzystywała siły natury w wielu sprawach. Można podejrzewać, że to głównie z tego powodu Alicja się nie starzeje.  Hrabia Księgopolski ożenił się z panną Kodorowską, która okazała się próżna i zapatrzona w siebie. To trochę go odrzucało od niej, wobec czego wdał się w romans z Natalią.  Hrabina i Natalia w tym samym czasie mniej więcej były w ciąży. Elżbieta Kodorowska urodziła syna, który wkrótce zmarł. Natomiast mała Alicja stracił

WItam, Zgodnie z obietnicą przedstawiam recenzję dwóch książek. Tak jak wspomniałam na Facebooku, bardzo spodobał mi się serial ,, Diagnoza".  Chociaż nie jestem fanką seriali i filmów kryminalnych, to ten mnie zaciekawił. Od początku do końca zagadki w każdym sezonie nie były możliwe do odgadnięcia. To właśnie jest fenomen ,,Diagnozy".  Wracając do książki. Pierwsza z nich opowiada o wydarzeniach z pierwszego sezonu serialu. Anna Nowak wraca do Polski z zamiarem odzyskania dzieci, Marcela i Zosi. Jednak jej plany krzyżuje wypadek autokaru. Kobieta traci pamięć i trafia do szpitala w Rybniku. Nie wie jednak co ją tam czeka. Stopniowo odkrywa prawdę, jednak niecałą. Dowiaduje się, że tak naprawdę nazywa się Anna Leśniewska i jest lekarzem. Jej błyskotliwą karierę przerywa pechowa operacja, podczas której popełnia błąd - oczywiście nie jest całkowicie winna.  Co się wydarzyło, że Anna Leśniewska stała się Anną Nowak? Dlaczego nie mieszka z dziećmi? Na te pytania odpowiada książ

Hej! Obiecałam pojawiać się trochę częściej. Tak więc jestem ! Znów oczywiście zmiany zmiany. Nawet dosłowne, ponieważ obecnie pracuję na zmiany. Niestety, mamy taką sytuację w kraju, że nie wiadomo co dalej, nawet ja nie wiem, gdzie znajdę się za jakiś czas. Jednak nie o tym chcę mówić dzisiaj. Wiemy, że kwarantanna narodowa doskwiera. Dom staje się powoli przestrzenią, z której chcemy uciekać. Dobrze, że mamy książki. Chociaż  czasem w nich bohaterowie usilnie szukają domu.  Bohaterką książki, która dziś będzie recenzowana jest Tiggy z serii Siedem Sióstr, autorstwa Lucindy Riley. To dziewczyna o wyjątkowym charakterze. Jej talent objawia się w opiece nad zwierzętami. Troska i czułość jaką im okazuje jest niezwykła. Imponuje to przede wszystkim jej szefowi, Charliemu. To lekarz, który zaoferował jej pracę na swojej farmie. Praca ta spełnia oczekiwania Tiggy. Nawet ją fascynuje. I to nie tylko praca. Jednak szczęście nie tak szybko zagości w jej sercu, ale z czasem się pojawi. Niestet

Witajcie, Wiem, że długo mnie nie było. Dużo obowiązków w pracy, czas dbania o siebie oraz swoje otoczenie sprawił, że niewiele czasu pozostało mi na pisanie. Zamierzam to jednak zmienić. Pisanie zawsze dawało mi radość. Sprawiało, że zapominałam o całym świecie, skupiałam się tylko na tym, co chciałam opowiedzieć moim czytelnikom. Dzięki niemu czułam, że realizuje swoje marzenia i pasje.  Dziś uświadomiła mi to jedna osoba, która zmotywowała mnie do dalszego pisania. Dziękuję mojej koleżance z biurka obok. To dla Niej dedykuję tą recenzję.  Dziś chciałabym przedstawić książkę pt. Siostra Perły autostwa Lucindy Riley. Pierwszą bohaterką jest Celaeno, zwana CeCe. Poznajemy ją wraz ze Star w momencie, gdy po śmierci ojca udają się do Anglii i próbują żyć na własną rękę. Historia CeCe zbiega się w czasie z historią Star, bohaterki Siostry Cienia.  CeCe zmaga się z dysleksją, co trochę może utrudniać czytanie książki, zwłaszcza przy jej mailach lub smsach. Bardzo przeżywa to,

Witam Czytelników! Przepraszam Was znów za moje opóźnienia. Niestety mam dużo obowiązków, które pochłaniają do reszty mój wolny czas. Przede wszystkim poświęcam czas pracy zawodowej oraz najbliższym. Nie oznacza to, że nie czytam. Ostatnio jednak zaczęłam czytać książki historyczne. Inspirację znalazłam podczas czytania recenzowanej dziś powieści, Ławeczki księżnej Daisy. Chciałabym skupić się dziś jednak na tej książce. To niezwykła książka. I pomyśleć, że na początku jej nie chciałam wziąć. Opowiada ona historię wyzwolonej i pełnej energii dziennikarki, Lenki Rejnicz. Traci ona pracę w redakcji w Warszawie. Pragnie odetchnąć gdzieś na południu Polski, aby zapomnieć o ostatnich wydarzeniach. Zatrzymuje się w Pszczynie, niewielkiej miejscowości w województwie śląskim. Trafia na rynek i siada na słynnej ławeczce księżnej Daisy. Nawet wydaje jej się, że księżna do niej przemawia. Za sprawą pewnego mężczyzny angażuje się w działalność domu opieki i prowadzi zajęcia dla starszyc

Witam Czytelników! Nie było mnie tu jakiś czas. Trochę już zaczęłam tęsknić za pisaniem do Was. Spędzam sporo czasu na pisaniu, ale jednak to nie to samo co wyrażanie uczuć na temat książek, które czytam i mnie inspirują. Książki dają siłę życia i pozwalają oderwać się od codziennego pośpiechu.  Właśnie taką jedną inspirującą książką o szukaniu miejsca na ziemi jest powieść ''Sukienka z mgieł" Joanny M. Chmielewskiej.  Człowiek przez całe swoje życie ma miejsca, do których wraca. Tu na myśl przychodzi mi piosenka ś.p. Zbigniewa Wodeckiego: ,,Lubię wracać tam, gdzie byłem już”. Jeżeli znajdziemy swoje miejsce na ziemi, które jest dla nas oazą spokoju, to wracamy do niego ilekroć czujemy się źle oraz kiedy nie czujemy się bezpiecznie. Właśnie taką małą oazą jest Piwnica pod Liliowym Kapeluszem, miejsce spotkań bohaterów „Sukienki z mgieł” Joanny M. Chmielewskiej. Czołową postacią powieści jest Weronika, córka lekarzy. Dziewczyna jest zahukana i nieco zagubiona.